Chcemy lepszego, przyjaznego miasta i harmonijnego rozwoju zgodnego z potrzebami mieszkańców.

Rewitalizacja, głupcze!

25 listopada 2014 admin 0 Comments

Wybory, wybory i (chyba) po wyborach. Teraz czas na rewitalizację. Jak powszechnie wiadomo, miasto otrzyma bliżej określone pieniądze na NAPRAWĘ siebie samego (odłóżmy na bok mrzonki o przywróceniu „czasów świetności”, te bowiem zdarzają się tylko raz w historii). Jak słychać wszem i wobec, miasto jest świetnie przygotowane na naprawienie siebie samego: jest wizja i chęć i siła, mamy mądre głowy i szereg świetnych wykonawców, gotowe są szeroko konsultowane plany i projekty, wszyscy tylko czekają w blokach startowych, aż spłyną pieniądze i padnie słowo „Start” – i wtedy w trymiga awansujemy do pierwszej ligi polskich miast. Vivat Bytom.

Innymi słowy, niechybnie zbliża się czas na „dopięcie” programów przygotowanych przez miasto we współpracy z jak najszerszą reprezentacją mieszkańców, doświadczonymi ekspertami i szerokim gronem naukowców w ramach strategicznej interwencji (OSI), inwestycji terytorialnych (ZIT) i innych obszarów wsparcia z dostępnych dla miasta środków europejskich, rządowych, regionalnych etc.

Spośród ujawnionych planów nie widać miejsc, w których potrzebna byłaby jakaś oddolna interwencja: szczęśliwe dzieci będą miały duży stadion zamiast stu boisk przy szkołach i na osiedlach; dorosła młodzież i wszelacy absolwenci szkół wszelakich znajdą pierwsze i ostatnie prace w klastrach i w całym szeregu jednostek utworzonych z myślą, by wdrażać pomysły klastrów; dorośli wyruszą tłumnie na miasto pełni podziwu nad jego wszechobecnym pięknem; seniorzy będą mieli planty, stawy z kaczkami oraz sto siłowni na świeżym śląskim powietrzu, a reszta ekipy dostanie centrum przesiadkowe, kamienice obłożone styropianem i oknami z plastyku, parę podwórek z huśtawką i ławeczką oraz szybsze drogi wyjazdowe z kwitnących dzielnic. Każdy też zarobi – lokalni i około ścienni przedsiębiorcy, ich pracownicy (i tym samym ich rodziny), urzędnicy w podległych jednostkach (i tym samym ich rodziny), ale przed wszystkim zarobią wszyscy mieszkańcy.

Tytułem zobrazowania postępu i stanu gotowości:

Rewitalizacja w Łodzi:
uml.lodz.pl/rewitalizacja
www.rewitalizacja.zabytki.lodz.pl/page/index.php

I już szczegółowo: urbnews.pl/lodz-ksiega-standardow-ulicy-piotrkowskiej

Rewitalizacja w Bytomiu:
prezi.com/3jyti9dzkc1k/kompleksowa-rewitalizacja-bytomia
prezi.com/wyhmtept5o8k/bytomska-inicjatywa-klastrowa

I już szczegółowo: (tutaj mógł być link do księgi standardów np. rynku, ale urzędnik taki pomysł odrzucił).

Innych prezentacji związanych z rewitalizacją na chwilę obecną brak.

Jak widać, dzieje się.
A co jeszcze przed nami? Poza tym, że catering od rana do wieczora: konferencje, seminaria, szkolenia, wyjazdy, rauty, uroczystości, wizytacje, rewizyty, prezentacje, akcje medialne itd. – Boże, czy oni (ci biedni cateringowcy i urzędnicy) temu podołają?
Po takiej wizualnej ofensywie rewitalizacyjnej nieodparcie nasuwa się wniosek, że biedna władza chyba jednak nie jest przygotowana. Ludzie, tym borokom trza pomóc! Pomożecie?

P.S.

Piszę to z perspektywy zarówno 50-letniego mieszkańca, który żyje w tym mieście „od bajtla”, jak i – takie mniemanie mam o sobie – w miarę aktywnego działacza w kilku organizacjach pozarządowych. Problem tych organizacji w kontaktach z urzędnikiem jest zasadniczo jeden: na niemal każdy wniosek z naszej strony pada jedna z dwóch odpowiedzi: „dobry pomysł, trzeba coś z tym zrobić” (i cisza) albo „nie da się” (no bo po co). Na tym dialog się kończy.
Kurcze, mam solidnie dość tych już kilkunastoletnich podchodów.
Reasumując: jeśli władze i urzędnicy pragną zdyskontować to, co niejako dostali pod choinkę, powinny zasięgnąć opinii i skorzystać z wiedzy notorycznych bywalców wszelkiej nędzy – jak największej ilości mieszkańców Bytomia. Mogą też tę opinię budować, kształtować, urabiać itd., ale tylko konkretnymi propozycjami, a nie takim badziewiem i ściemą, jakie były i są obecnie prezentowane. CZEKAMY NA KONKRETY!

Faktem jednak jest, że władza nie ma na tyle wykwalifikowanej kadry urzędniczej, ani też zaplecza organizacyjnego, technicznego, naukowego, siłowego, finansowego, aby była w stanie podołać stojącym przed nią zadaniom.

Jestem pewien, że dla szeregu osób będzie to niepowtarzalna okazja na zrobienie biznesu życia, do szastania pieniędzmi i przyjmowania gratulacji. Po zapoznaniu się z dostępnymi dokumentami trudno oprzeć się wrażeniu, że najważniejsze to wydać wszystkie dostępne środki, nieważne jak, gdzie i po co. Jestem pewien, że nie będą to przemyślane, kompleksowe i efektywne działania.

Żeby to wszystko nie rozmyło się potem w mgle domniemywań albo w post-dyskusjach na forach, żeby nie skończyło się furią i desperacją całej rzeszy „oburzonych”, szukaniem winnych i niewinnych, trzeba już teraz zebrać się do kupy i nieco podziałać. Ktoś ma ochotę?

Aby jednak nie być posądzonym o sianie paniki, brak obiektywizmu, autopromocję czy inną chęć osiągnięcia korzyści własnych, muszę jednak przyznać dla równowagi (być może wewnętrznej jedynie), że:

  • Organizacje były i być może nadal będą wpuszczane na rozmowy i spotkania do bytomskiego UM właściwe prosto z ulicy – w innych miastach takie coś nie przechodzi.
  • UM zorganizował już kilka otwartych spotkań i zachęcał organizacje do zgłaszania swoich pomysłów – faktem jednak jest, że większość organizacji gra wyłącznie na siebie i zupełnie nie stara się wyczuć miasta jako całości – w innych miastach tak nie jest.
  • Lista projektów znana jest od wielu miesięcy, więc dlaczego dopiero teraz te zastrzeżenia? Dobre pytanie – nie umiem na nie odpowiedzieć.
  • W Łodzi dostali specjalne pieniądze, stąd te ich wszystkie ładne obrazki, zatrudnieni społecznicy – oczywiście można wołać „czemu nie u nas?!?” – ale przecież wszyscy wiemy czemu (swoją drogą argument, że „w Łodzi partia rządząca za unijną kasę kupiła sobie zwycięstwo” jest trudny do zbicia…).

Tyle tytułem uwag do tekstu i niejako wyprzedzając niektóre ze spodziewanych komentarzy.

Rewitalizacja, głupcze!

Jacek Maniecki

Komentarze

komentarzy

#rewitalizacja#Łódź

Previous Post

Next Post